piątek, 14 listopada 2014

Ponowne zerwanie więzadeł krzyżowych przednich kolana

       Przeszedłem rekonstrukcje ACL i ponownie zerwałem wiązadła krzyżowe w operowanym kolanie. Właściwie to nie zerwałem wiązadła tylko imitujący je przeszczep wstawiony podczas operacji. Niestety powtórne zerwanie zdarza się często, zdecydowanie częściej niż byśmy się spodziewali i niż byśmy sobie tego życzyli. Czy bolało bardziej niż za pierwszym razem? Zdecydowanie tak! a to z jednej, prostej przyczyny - kiedy zrywasz więzadła po raz pierwszy pozostaje Ci nadzieja, że to tylko skręcenie kolana, że przejdzie, że tylko coś chrupnęło i będzie dobrze. Nawet po diagnozie łudzisz się, że szybko uporasz się z operacją i wrócisz do zdrowia. Masz nadzieję... taa... Za drugim razem sytuacja jest inna. Zostajesz obdarty z tej dziecięcej naiwności. Ja niemal od razu zdałem sobie sprawę z tego, co się właśnie stało. Wykrzywione kolano, trzask, ból... Poznałem ten ból. Już wiedziałem, że wszystko (operacja, rehabilitacja, fizjoterapia itd.) poszło na marne. Na dodatek byłem świadomy, przez co będę musiał znowu przechodzić... Jeśli znalazłeś się w takiej sytuacji i jesteś przygnębiony to uprzedzam, że dalsza część tego tekstu również nie będzie napawała optymizmem. Tym razem nie zamierzam głaskać Cię po jajach i mówić, że wszystko będzie dobrze. W zamian za to przedstawię szczerą prawdę, zgoda?

       Być może ciekawy jesteś, dlaczego

niedziela, 9 listopada 2014

Odpowiedzi na maile

Przedstawiam maila, którego jakiś czas temu otrzymałem od jednego z czytelników. Oczywiście tutaj wstawiam go anonimowo.

treść pytania:
"Witam
Mam pytanie do ciebie ale wcześniej opisze na szybko mój przypadek. 5 lat temu robione acl z łąkotką. Kolano super śmigało jak nowe. Do teraz. Na treningu przeskoczyło mi lekko do środka. Wizyta u ortopedy-więzadła całe, lekko uszkodzona łąkotka. Obecnie wracam do zdrowia i zastanawiam sie czemu uciekła ta noga. Moje pytanie: czy skorzystac z wizyty u fizjoterapeuty. Nigdy nie byłem. W blogu opisujesz i chwalisz. Dzieki za odp"

moja odpwiedź:
"Witam,
Powodów może być kilka. Noga mogła uciec bo mięsień czworogłowy i dwugłowy są słabe albo był to zwyczajny pech sytuacyjny, nie mający związku z przeżytą kontuzją. Być może wpływ na to przeskoczenie w kolanie miał niewykształcony w pełni zmysł równowagi, który po operacji acl wymaga całkowitej odbudowy. Wskutek tego odpowiednie mięśnie stabilizujące nie zdążyły napiąć się na czas. Tutaj moje pytajnie - czy podczas końcowej fazy rehabilitacji korzystałeś z ćwiczeń stabilizujących, np. przysiadów na specjalnych orbitkach? (coś w rodzaju płaskiej, okrągłej poduszki napełnionej powietrzem). Ćwiczy się w ten sposób balans na nierównej powierzchni.

Jeśli dalej odczuwasz ból, masz utrudnienia w chodzeniu lub kąt zgięcia i wyprostu nie jest pełny to wizytę u fizjoterapeuty zdecydowanie polecam. Fizjoterapeuta wykona drenaż limfatyczny, dzięki czemu wszelkie krwiaki zanikną i ulga będzie niemal natychmiastowa."

Zachęcam do częstszego zadawania pytań ;) Możesz je zadać za pomocą panelu znajdującego się w prawym pasku.